Pamiętasz swoje dzieciństwo, kiedy wystarczył dowolny przedmiot, by nadać mu niezwykłej mocy i znaczenia? Patyk zmieniał się w broń, mop na kiju był najpiękniejszym rumakiem na świecie, a pluszowy pies – najlepszym przyjacielem. Dzieciństwo to magiczny czas, w którym tworzy się „coś z niczego”, a nabyte w tym czasie umiejętności przekładają się na kreatywność w późniejszych latach, kształtując niezwykłe umiejętności w dorosłym życiu!
Wyobraźnia – trzecia składowa człowieka
John Mansfield pisał:
“Człowiek składa się z ciała, umysłu i wyobraźni. Jego ciało jest niedoskonałe, umysł zawodny, ale wyobraźnia czyni go znakomitym.”
Trudno nie zgodzić się z tymi słowami – wyobraźnia to najpotężniejsza cecha, która pozwala na przezwyciężanie wszelkich barier, dodaje pewności siebie i stwarza nowe możliwości. Rozwinięta wyobraźnia pomaga nie tylko w rozwiązywaniu problemów, ale także w logicznym myśleniu. Dlatego niezwykle ważnym zadaniem rodziców jest pomaganie dzieciom w rozwijaniu i kształtowaniu umiejętności kreatywnego myślenia. W jaki sposób?
Nauka przez zabawę, zabawa jako droga kształcenia umysłu
Dziecięca wyobraźnia nie zna granic. Zwykłe przedmioty stają się niezwykłe, z każdej sytuacji wyciąga się lekcję, którą pamięta się (nawet podświadomie) przez całe życie. Kreatywność dziecka bierze się przede wszystkim z jego wyobraźni – a to procentuje w dalszym życiu: w szkole, na studiach, a także w pracy. Dlatego nie wolno hamować rozwoju wyobraźni dziecka – należy nie tylko pielęgnować jej rozwój, ale także go stymulować, stwarzając sytuacje do tego, by dziecko musiało myśleć i kombinować samodzielnie. To najlepszy trening!
Wyobraźnia – klucz do sukcesu
Dziecko uczone od małego, że jego marzenia i chęci do działania nie są niczym ograniczone, idzie przez życie pewnie i pełne zapału do realizacji swoich pomysłów. Nauczone, że jedynym ogranicznikiem swoich marzeń jest ono samo, zachowa taki sposób myślenia już na zawsze, pokonując wszelkie bariery strachu i niepewności. Izolowanie dzieci od wykonywania różnych czynności, wyręczanie ich podczas pracy czy zabawy, a także krytykowanie owoców dziecięcej wyobraźni (rysunków czy opowieści) jest zabijaniem kreatywności i wsadzaniem w schematy, co nieuchronnie prowadzi do bycia „przeciętniakiem”.
Blogerka Ilona Kostecka (www.mumandthecity.pl) mówi o sobie: „Anonimowa Marzycielka”. Kwestię pielęgnowania wyobraźni komentuje następująco:
„Patrzenie na świat oczami wyobraźni jest moim nałogiem. Od dawna. Po prawdzie, straciłam już rachubę, jak długo tak żyję, ale jedno wiem na pewno: potrafiłabym zawstydzić samą Anię z Zielonego Wzgórza!”.
Jej największym marzeniem jest to, aby ten dar przekazać swoim dzieciom. Jaki sposób jest do tego najlepszy? Ilona wśród najskuteczniejszych metod wymienia:
- wspólne czytanie książek
- granie w gry
- nie podpowiadanie rozwiązań podczas zabawy
- pozwalanie na nudę – wszak właśnie wtedy kreatywność pobudzana jest najbardziej!
Monika Pryśko, prowadząca blog www.tekstualna.pl do roli wyobraźni odnosi się następująco:
“Jestem mamą, która zadaje swojej córce pytania. Pytam o wszystko, jak wyglądałby jej wymarzony pokój, kim chciałaby zostać w przyszłości. Czasem podsuwam wszelkie możliwe materiały plastyczne i patrzę z boku, co z tym zrobi. A robi rzeczy genialne. Ostatnio wycięła z tektury tablet. Ktoś mógłby pomyśleć – biedne dziecko, mama nie kupiła, to musi sobie wycinać. A ja sobie myślę, że moje dziecko ma bogatą wyobraźnię, skoro tak kombinuje i jeszcze umie ten swój wymyślony pomysł zrealizować.”
Wyobraźnia – klucz do sukcesu!
Dziecko postrzega świat w tylko sobie znany sposób i poznaje go własnymi metodami percepcji. Dziecięcą wyobraźnię porusza wszystko, co tylko wyda mu się ciekawe i intrygujące: przyroda, książki, teatr, muzyka, a nawet cień na ścianie czy kształt chmury w oddali. Podczas gier potrafi wizualizować kolejne ruchy, planować słowa, które ułoży podczas kolejnej partyjki w Scrabble, uczy myśleć się przestrzennie. Podczas czytania książek, maluch często utożsamia się z jakimś bohaterem, co uczy empatii i różnych punktów widzenia. Dzieci dostrzegają o wiele więcej, niż dorośli – dlatego pielęgnuj chęci dziecka do rozwoju już od najmłodszych lat. Nie zabawiaj go na siłę i nie wyręczaj: wbrew pozorom „nicnierobienie” to najlepsza sytuacja do tego, by wymyśliło coś kreatywnego!