ZAREJESTRUJ SIĘ W AKADEMI PRYWATNEGO INWESTORA , WIEDZA KLUCZEM DO SUKCESU Kliknij tutaj

 
Site Loader

Odkąd rynek wymiany walutowej stał się powszechnie dostępny stale zyskuje na popularności. Dzięki niskim wpłatom minimalnym, dźwigni finansowej oraz niskim kosztom transakcyjnym praktycznie każdy może sobie pozwolić na prowadzenie rachunku inwestycyjnego.

Mimo że wybór brokera, to najłatwiejsza część przygody z Forexem, to i na tym etapie zdarzają się pułapki, na które warto uważać. I właśnie wybór brokera będzie tematem tego artykułu. Jeżeli interesuje Cię merytoryczna strona inwestowania na tym rynku, to zachęcamy do rejestracji w serwisie fxwatch.eu oraz przeczytanie darmowego ebooka „Forex – rozwaga to pieniądz”.

Broker polski czy zagraniczny

Przede wszystkim musimy się zastanowić czy chcemy korzystać z usług firmy brokerskiej zarejestrowanej w Polsce czy firmy zagranicznej.

Plusem polskich firm jest to, że wszystkie są kontrolowane przez Komisję Nadzoru Finansowego. Znacznie zwiększa to szanse na to, że nasze środki nie zostaną zdefraudowane i będziemy mieć do nich nieograniczony dostęp.

Nie oznacza to oczywiście, że wszystkie zagraniczne firmy nie są kontrolowane. Warto jednak uważać na firmy zarejestrowane w rajach podatkowych lub na egzotycznych wyspach. Nadzór finansowy w tych regionach nie daje nam praktycznie żadnego zabezpieczenia przez oszustwem ze strony firmy brokerskiej.

Dodatkową zaletą firm zarejestrowanych w Polsce jest możliwość odwiedzenia jej fizycznej placówki, deponowanie swoich środków w polskim banku oraz pewność, ze w razie konfliktu swoich praw będziemy dochodzić w polskim sądzie przy wsparciu polskich instytucji jak UOKiK.

Czasem może się jednak okazać, że oferta polskich firm jest niewystarczająca. Możliwe, że w danym momencie zagraniczny broker oferuje korzystniejszą promocję, lepsze warunki lub dostęp do interesujących nas instrumentów finansowych.

Jeżeli jesteś zdecydowany na skorzystanie z usług brokera zarejestrowanego np. na Wyspach Dziewiczych lub na Cyprze warto przed otwarciem rachunku zapoznać się z opiniami na temat tego konkretnego brokera.

Model działalności brokera

Działalność firm brokerskich można podzielić na 2 rodzaje – Market Maker oraz ECN. Firm działających w tym pierwszym modelu jest coraz mniej, ponieważ potencjalnie występuje tu konflikt interesów między brokerem a klientem. W modelu Market Maker to broker „tworzy” rynek dla swoich klientów, więc zysk klienta teoretycznie jest stratą brokera. Z tego powodu inwestorzy rzadko decydują się na współpracę z takimi brokerami.

Powszechne opinie na temat tego modelu nie są do końca słuszne. Rzeczywiście nasz zysk może oznaczać stratę brokera, ale w większości przypadków nasze zlecenia parowane są ze zleceniami innych klientów za pomocą coraz lepszych i wydajniejszych algorytmów. Dlatego tak naprawdę, dopóki nie zaczniemy zarabiać naprawdę dużo, brokerowi nie będzie zależeć na naszej stracie.

Dużym plusem brokerów działających w tym modelu są warunki, które mogą oni zaoferować. Jest to przede wszystkim stały spread (koszt, który będziemy ponosić przy otwieraniu i zamykaniu transakcji) oraz specjalne konta mikro, na których możemy zawierać bardzo małe transakcje. Te kwestie zostaną poruszone w dalszej części artykułu.

W modelu ECN wszystkie nasze zlecenia są przekazywane na „ogólny rynek”. Broker jest tu jedynie pośrednikiem między innymi podmiotami. Nie występuje tu konflikt interesów, ponieważ nasz zysk nigdy nie będzie oznaczał straty dla brokera.

Musimy się jednak pogodzić z ruchomym spreadem (koszty transakcyjne będą różne w zależności od pory dnia, sytuacji na rynku) oraz wyższym poziomem minimalnej transakcji.

Koszty transakcyjne

Obecnie brokerzy prześcigają się oferowaniu coraz to niższych kosztów ponoszonych przez klientów. Mimo to, nadal jest to bardzo istotna kwestia przy wyborze brokera, z którym będziemy współpracować. Przygotowaliśmy zestawienie procentu zyskownych kont z kosztami transakcyjnymi u wybranych brokerów.

Infografika dostępna jest pod tym adresem: https://fxwatch.eu/imgu/pictures_2015/1.png

Warto pamiętać, że koszty mogą przybierać różne formy. Jedną z nich jest spread, czyli różnica między ceną sprzedaży i ceną kupna danej waluty. Porównując oferty brokerów musimy zwracać uwagę, żeby porównywać te same pary walutowe. Spread na EUR/USD zawsze będzie mniejszy niż spread na USD/PLN. Jeżeli zdecydujemy się na współpracę z brokerem działającym w modelu ECN, to musimy pamiętać, że spread będzie zmienny a broker może nas jedynie poinformować o tym jaka jest jego minimalna wartość. Jeżeli w tym przypadku będziemy chcieli dokonać naprawdę świadomego wyboru, musimy przeanalizować dane historyczne i oprzeć się na średniej wartości spreadu.

Innym kosztem, który możemy ponieść jest prowizja pobierana przez brokera w momencie zawierania każdej transakcji. Jej wysokość jest uzależniona od wolumenu (wielkości) transakcji. Przy porównywaniu ofert brokerów trzeba zwrócić uwagę na różne formy prezentowania wysokości tej prowizji. Niektórzy brokerzy podają wartość dla jednej strony (one side) transakcji, czyli np. tylko otwarcia. W takiej sytuacji prowizja będzie na pierwszy rzut oka niska, ale trzeba pamiętać, że broker pobierze ją 2 razy, czyli podczas otwarcia i zamknięcia pozycji. Inny brokerzy od podają łączną wysokość prowizji, razem dla otwarcia i zamknięcia (round turn). W takim przypadku prowizja naliczana jest oczywiście tylko raz.

W kosztach należy uwzględnić również przyjemne dla nas kwestie. Czasem broker daje nam dostęp do rachunku „oszczędnościowego”. Nasz depozyt, którego aktualnie nie wykorzystujemy na transakcje rynkowe będzie zatem zyskiwał niewielki procent każdego miesiąca. Oprocentowanie takich kont zwykle nie jest wysokie (1-2% w skali roku), ale zawsze możemy traktować to jako minimalizację kosztów, jeżeli planujemy zdeponować na takim koncie większe środki.

Warto skorzystać także z zewnętrznych serwisów typu „payback”, które bez żadnych kosztów z naszej strony będą zwracać nam część kosztów pobieranych przez brokera.

Promocje brokerów

Aby przyciągnąć nowych klientów brokerzy często zachęcają ich „darmowymi środkami”, którymi zasilą ich nowe konta. Są to tak zwane bonusy i wiele z tych ofert rzeczywiście jest korzystnych. Takie rabaty zwykle wynoszą od 20 do 50 dolarów. Oczywiście nie możemy wypłacić takich środków, ale możemy wykorzystać je na zawieranie transakcji bez konieczności deponowania na rachunku swoich własnych pieniędzy.

Niestety duża konkurencja na rynku doprowadziła do wprowadzenia nieuczciwych rozwiązań, na których ostatecznie tracą klienci. Pojawiły się firmy, które oferują bonusy w wysokości 500 czy nawet 1000 USD.

Mimo że takie oferty wyglądają bardzo zachęcająco, to wysokie bonusy zawsze powinny budzić nasze podejrzenia. W takich przypadkach trzeba bardzo uważnie przejrzeć regulamin takiej promocji. Zwykle okaże się, ze bonus otrzymamy dopiero po zdeponowaniu określonej, stosunkowo wysokiej kwoty, zrobieniu transakcji o dużym, łącznym wolumenie lub, że bonus będzie dostępny tylko przez kilka dni.

Wpłacenie własnych środków na konto, na którym otrzymaliśmy bonus może być też o tyle niebezpieczne, że wszelkie straty pokrywane są w pierwszej kolejności z naszych pieniędzy. Obecność bonusu daje nam złudne wrażenie, że kapitał na naszym koncie nadal przekracza wysokość wpłaconych przez nas środków, podczas gdy tak naprawdę nie mamy dostępu do tego kapitału (bonusu nie można wypłacić).

Forex a podatki

Nie można zapomnieć o kwestiach podatkowych związanych z naszym nowym zajęciem. Zyski i straty na Forexie należy uwzględnić w swoim rozliczeniu podatkowym.

Polskie firmy brokerskie zobowiązane są do powiadomienia Urzędu Skarbowego o naszych wynikach w postaci dokumentu PIT-8, którego kopię otrzymamy. Dzięki temu rozliczając swój PIT wystarczy przepisać wartość wyliczoną przez brokera w odpowiedniej rubryce.

Jeżeli chodzi o firmy zagraniczne, to nie informują one Urzędu Skarbowego o naszej działalności a my nie dostajemy rocznego zestawienia wyników. W naszej kwestii będzie zatem poinformowanie US oraz wyliczenie naszego wyniku w zadanym okresie.

Podsumowanie

Samo założenie rachunku inwestycyjnego jest bardzo proste. Rejestrujemy się za pomocą formularza i przesyłamy do brokera skan wymaganych dokumentów.

Istnieje jednak kilka ważnych kwestii, które warto wziąć pod uwagę na wcześniejszym etapie, czyli przy wyborze firmy brokerskiej, z którą będziemy współpracować.

Mamy nadzieję, że niniejszy artykuł pomoże wszystkim, którzy chcą podejść do tego wybory rzetelnie.

Post Author: michaeldigital